niedziela, 11 lipca 2021

Abe Sapien. Tom 1. Mroczne i straszliwe

Na swoim


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Abe Sapien, rybopodobny humanoid odnaleziony w latach siedemdziesiątych przez Biuro Badań Paranormalnych i Obrony, bardzo szybko stał się jego kluczowym agentem. Po odejściu Hellboya, kiedy to B.B.P.O. dorobiło się własnej serii komiksowej, Abe i jego koledzy ruszyli do walki z pomiotem Ogdru Jahada – piekło wybiło spod ziemi i rozlało się po naszej planecie. Ale właśnie wtedy, mniej więcej w połowie wojny, doszło do tragedii.

Abe Sapien to Langdon Everett Caul, dziewiętnastowieczny naukowiec, członek tajnego Klubu Oannes, przemieniony w ziemnowodnego stwora w wyniku pewnego starożytnego rytuału. Człowiek-ryba, co tu dużo mówić – jakże podobny do oślizgłych istot obracających Ziemię w perzynę. Postrzelony przez nowy nabytek Biura, obdarzoną telepatycznymi i prekognicyjnymi umiejętnościami Feniks, zapadł w śpiączkę. Czy prawdą jest to, że ponosi w pewnym stopniu odpowiedzialność za zagładę naszej planety? W trzecim tomie „BBPO. Piekło na Ziemi” Abe budzi się i ucieka w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące go pytania. Dokładnie w tym momencie rozpoczyna się fabuła omawianego dziś komiksu.


Mike Mignola, Scott Allie i John Arcudi, główni kreatorzy „mignolaverse”, czyli świata Hellboya i B.B.P.O., wpadli wtedy na pomysł, aby dać Sapienowi jego własną serię komiksową. Któż bowiem zasługiwał na nią bardziej niż on? Seria „Abe Sapien” wystartowała w kwietniu 2013 roku – wydarzenia zawarte w jej pierwszych odcinkach dzieją się równolegle do tych opisywanych w trzecim tomie „BBPO”Hellboy przemierzał w tym czasie opuszczone Piekło i walczył o własną duszę. Przed Abe’em Sapienem jego własna odyseja – pierwszy zbiorczy tom jego przygód zawiera piętnaście odcinków komiksu. Scenariusz do wszystkich napisała wspomniana już trójca, a za rysunki odpowiadają słynni argentyńscy bliźniacy – Sebastian i Max Fiumara – których znamy już z serii „BBPO”.

Abe przeszedł kolejną przemianę. Jest jeszcze mniej ludzki niż przed postrzałem. Sam nie wie, co to oznacza i jest zagubiony jak jeszcze nigdy wcześniej. Przemierza zatem południowo-zachodnie Stany Zjednoczone i liczy na to, że się odnajdzie. Świat jaki przemierza znamy dobrze z „BBPO” – zniszczony, zasnuty dymem, dotknięty „antytezą potopu”. Materialni „bogowie”, jakimi są dla wielu ludzi potwory Ogdru Hem, spalili ją na popiół w przeciwieństwie do starotestamentowego Boga, gustującego w powodzi. Nasz bohater spotyka reprezentantów nowych, przerażających kultów, jest świadkiem masowych mutacji, wszędzie widzi śmierć i pożogę. Ludzie, zagubieni nie mniej niż on, szukają oświecenia, pomocy, uzasadnienia cierpienia i upragnionego spokoju. BBPO nadal szuka Abe’a, ale ten mówi jasno – nie wróci, dopóki nie dowie się jaką rolę ma do odegrania w trwającym konflikcie. Towarzyszy mu kobieta, która przeżyła największą tragedię jaką można sobie wyobrazić i także szuka swego miejsca na Ziemi. Tropem dwójki pielgrzymów podąża niejaki Gustav Strobl, nekromanta, którego cele nie są jeszcze znane i jego niewolnik-wskrzeszeniec.


Abe Sapien jest w końcu „na swoim”. Przepowiednia dotycząca jego przeznaczenia ustanowiła go najważniejszą, po Hellboyu, postacią całego uniwersum Mike’a Mignoli – osobny tytuł mu się należał. Seria „BBPO” ukazywała apokalipsę w wymiarze globalnym, śledziliśmy losy jej członków pod najróżniejszymi szerokościami geograficznymi. „Abe Sapien” z kolei podchodzi do zagłady w bardzo kameralny, indywidualny sposób – skupiamy się na postaci głównego bohatera tak, jak miało to miejsce w „Hellboyu” po odejściu czerwonego diabła z organizacji. Kim jest Abe? Potworem, który strzela do innych potworów? Czy może „nowym człowiekiem”, istotą mającą na nowo „zaludnić” Ziemię? A może powinien powstrzymać dziejącą się właśnie przemianę świata? Abe cierpi – w jego przypadku armageddon jest nie tylko zewnętrznym zjawiskiem. Jest – przede wszystkim – wewnętrzny.

Style bliźniaków Fiumara pasują do charakteru opowieści idealnie. Panowie rysują podobnie – widać, że odrobili lekcje i udanie nawiązują do stylu kolegów z „BBPO”. Prace Maxa są nieco bardziej „mroczne”, surowe i lepiej sprawdzają się w opowieści grozy. Sebastian jest bardziej „komiksowy”, „lżejszy” i tak samo dobry. Mike Mignola nie miał żadnych wątpliwości – to właśnie bracia Fiumara powinni rysować „Abe’a Sapiena”. Zdecydowanie dobra decyzja.


Egmont wyda jeszcze dwa zbiorcze tomy przygód Abe’a Sapiena. Pierwszy kontynuował będzie bezpośrednio wydarzenia z omawianego dzisiaj. Drugi zbierał będzie solowe występy Abe’a wydane przed 2013 rokiem oraz te odcinki regularnych serii, które pozostają poza głównym wątkiem fabularnym i za które odpowiadają zupełnie nowi rysownicy. Na obydwa albumy warto czekać – „mignolaverse” to nadal jedna z najlepszych komiksowych postapokalips w historii.



Tytuł: Abe Sapien. Mroczne i straszliwe. Tom 1
Scenariusz: Mike Mignola, Scott Allie, John Arcudi
Rysunki: Max Fiumara, Sebastian Fiumara
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Tytuł oryginału: Abe Sapien. Dark and Terrible. Volume 1
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania: maj 2021
Liczba stron: 444
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 175 x 265
Wydanie: I
ISBN: 9788328149090

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz