Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Al Davison. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Al Davison. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 września 2024

Hellblazer. Paul Jenkins. Tom 1

Tu kończy się cynizm a zaczyna mistycyzm


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Dwa zbiorcze tomy „Hellblazera” od Egmontu poświęcone będą odcinkom napisanym przez Paula Jenkinsa. Dziś pierwszy z nich – cofamy się do roku 1995, do czasów zaraz po odejściu samego Gartha Ennisa. John Constantine ma czterdzieści dwa lata i jest w tym miejscu swojej „kariery”, w którym wchodził w wyjątkowo intensywne relacje z mieszkańcami Piekła. Garth Ennis pozostawił bowiem Jenkinsowi sporo możliwości w tym temacie – żal było z nich nie skorzystać.

Jenkins skorzystał zarówno ze spuścizny Gartha Ennisa, jak i Jamesa Delano, czyli dwóch twórców poprzedzających jego czasy. Run Ennisa zakończył się znakomitym, przełomowym „Łajdakiem u piekła bram” – wielkim pojedynkiem z Pierwszym z Upadłych (nie ostatnim zresztą) i wielką traumą Johna Contantine’a (również nie ostatnią). Garth Ennis przed odejściem ładnie po sobie posprzątał i dał kilka możliwości Jenkinsowi, ale w zasadzie nie narzucił mocno żadnej wiodącej narracji, tak aby jego następca miał pełną swobodę i – w razie czego – wsparcie. Omawiany dziś pierwszy tom „Hellblazera” zawiera oczywiście połowę runu Jenkinsa – odcinki od 89 do 107 z lat 1995-1996.