Przygody w dżungli ciąg dalszy
Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.
Przygody niejakiego Maxa, który w 1972 roku przybył do małej brazylijskiej osady w poszukiwaniu swego ojca, nie zapowiadały się zbyt dramatycznie. Pod koniec pierwszego zbiorczego tomu, wydanego przez Lost in Time w 2022 roku, okazały się jednak bardzo niebezpieczne – Max ledwo ocalił swoje życie. Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca – musi przeżyć jeszcze dwa odcinki.
Drugi zbiorczy tom „Parszywego drania” składa się właśnie z nich – dwóch odcinków zamykających całą opowieść. Max jest w położeniu nie do pozazdroszczenia. Utkwił w dżungli z niebezpiecznym starcem, który ewidentnie wykorzystuje go do własnych, nie do końca jasnych celów. Grożą mu niebezpieczna przyroda, gang handlarzy żywym towarem, dybiący na jego życie, wspomniany przerażający staruch - a nade wszystko jego własna naiwność, prostoduszność i brak doświadczenia. Listę aktorów tego dramatu uzupełniają jeszcze dwie sprytne, młode sanitariuszki uciekające przed wspomnianym gangiem oraz równie młoda Indianka Baia, którą również pozostawiliśmy pod koniec pierwszego tomu w niezbyt ciekawym położeniu.
Scenarzystą „Parszywego drania” jest sam Régis Loisel, autor takich hitów jak „Piotruś Pan” i „W poszukiwaniu Ptaka Czasu”. Historia Maxa, w odróżnieniu od dwóch wymienionych, jest naprawdę prosta, pozbawiona całkowicie drugiego dna, nawiązań do popkultury czy gier z czytelnikiem. To taki komiksowy blockbuster, pełen akcji, przygód i humoru – ale i przemocy. Akcja drugiego tomu przebiega wielowątkowo – co chwila zmieniamy perspektywę, śledzimy wydarzenia oczyma kolejnego bohatera (lub bohaterki) i stopniowo wszystkie te wątki spływają do wspólnego, jednego megawątku. Loisel prowadzi nas w dzikie ostępy amazońskiej dżungli, do obozu poszukiwaczy złota albo do małego miasteczka terroryzowanego przez bandytów. A Olivier Pont świetnie to ilustruje.
Graficzna warstwa „Parszywego drania” jest oczywiście znakomita. Pont rysuje w mało realistyczny sposób, jego postacie są zdecydowanie kreskówkowe i umowne, ale jakże to pasuje do tej historii. Omawiany dziś komiks ma niesamowitą dynamikę, taką właśnie kinową – byłby z niego naprawdę świetny materiał na film. Autorzy wiedzą, jak zaciekawić czytelnika, wiedzą, jak poprowadzić całą opowieść tak, aby nie było nudno. Jest oczywiście jeden dość naiwny i czytelny niby-trzymający-w-niepewności-wątek, ale przecież o to chodzi w blockbusterach. Ma się dziać dużo, szybko i kolorowo. Choć tu jest głównie zielono, jak na brazylijską dżunglę przystało.
Oczywiście nie muszę dodawać, że lektura drugiego tomu „Parszywego drania” nie ma sensu bez lektury pierwszego. Zachęcam więc do niej wszystkich niezdecydowanych, bo do przeczytania tomu drugiego, tych znających już pierwszy, naprawdę nie muszę.
Tytuł: Pasażerowie wiatru. Cykl trzeci
Scenariusz: Francois Bourgeon
Rysunki: Francois Bourgeon
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Tytuł oryginału: Les passagers du vent #8-9
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Glenat
Data wydania: grudzień 2024
Data wydania oryginału: 2018, 2022
Liczba stron: 216
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 215 x 290
Wydanie: I
ISBN: 9788328162990
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz