Pokazywanie postów oznaczonych etykietą petit a petit. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą petit a petit. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 stycznia 2025

RIP. Tom 6. Eugene. Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy

Gnida z konieczności


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Wydawnictwo „Non Stop Comics” kończy kolejną serię. Szósty tom „R.I.P.” zatytułowany jest dość wymownie – „Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy”. Tak, to był dobry komiks, oryginalny i – co ważne – wzywający do ponownego odczytu, właśnie teraz, kiedy mamy komplet.

Każdy z sześciu tomów przedstawia pewne wydarzenia z perspektywy innej postaci: pięciu facetów należy do nielegalnie działającej grupy rabusiów domów dopiero co zmarłych ludzi, a szósta kobieta jest barmanką w knajpie, do której przychodzą na kielicha po robocie. Wstrząsającą relację Fanette poznaliśmy w tomie piątym – teraz przyszła pora na najbardziej antypatycznego i gruboskórnego chama, jakiego wymyślił Gaet’s, autor scenariusza. Oto Eugene i jego spojrzenie na dobrze już nam znane wydarzenia.

czwartek, 1 sierpnia 2024

RIP. Tom 5. Fanette. Nieswojo w nie swojej skórze

A co? Z policji jesteś?


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

To już piąty, przedostatni odcinek „R.I.P.” – kolejna postać z komiksowego świata wykreowanego przez Gaet’sa i Juliana Moniera przedstawi nam swoją wersję wydarzeń. A jak pamiętamy z ostatniego tomu, jej położenie jest naprawdę nie do pozazdroszczenia.

Derrick, Maurice, Ahmed, Albert – to z ich perspektywy jak do tej pory poznawaliśmy historię grupy rabusiów domów dopiero co zmarłych ludzi, aferę zaginionego drogocennego pierścionka, przeszłość starego świadka koronnego, tragiczne losy samozwańczego agenta policji i koszmarne zakątki zwichrowanego umysłu obrzydliwego psychopaty. To w ręce tego ostatniego wpadła bohaterka omawianego dziś tomu – policjantka pracująca od zawsze pod przykrywką. Tak właśnie kończy się tom czwarty „R.I.P.”.

czwartek, 18 stycznia 2024

RIP. Tom 4. Albert. Modlitwa o bratnią duszę

W imię miłości


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Czwarty tom „R.I.P.”, komiksowej serii Gaet’sa i Moniera, przedstawia kolejną postać z grupy dobrze już nam znanych, pożałowania godnych typów. I od razu uprzedzam – dzisiejszy typ jest godny pożałowania najbardziej. Tak właśnie, choć może się to wydawać już mało możliwe.

Był już Derrick, zmęczony życiem i zrezygnowany czterdziestolatek, „wyglądający na sześćdziesięciolatka”, wypluwający płuca i użerający się z partnerką, kolegami z pracy, samym sobą i otaczającym światem. Był też Maurice, starszy pan z mroczną przeszłością, beznadziejną teraźniejszością i nierokującą poprawy przyszłością. No i był Ahmed, policyjny patolog (entomolog badający robale lęgnące się w rozkładających trupach), samozwańczy detektyw i pracoholik. Rozkładające się trupy? No właśnie – wspomniana trójka i jeszcze kilka osobników rabują mieszkania samotnych zmarłych. Robią to, zanim przyjedzie policja – potem oddają wszystko swoim szemranym szefom, dostają marną dniówkę i idą spać lub chlać. Tylko tak mogą zapomnieć o nędznej egzystencji.

czwartek, 1 czerwca 2023

RIP. Tom 3. Ahmed. We właściwym miejscu o niewłaściwej porze

Turpizm? Mało powiedziane


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Ahmeda i jego godny pożałowania koniec znamy z dwóch pierwszych tomów „R.I.P.” – serii komiksowej francuskiego twórcy o pseudonimie „Gaet’s”. Ale jaki był „początek”? Co spowodowało, że skończył tak marnie?

Pierwsze strony omawianego dziś komiksu przypominają nam to, co się już wydarzyło – nielegalnie działająca grupa „czyścicieli domów samotnie zmarłych ludzi”, afera z drogocennym pierścionkiem, nocna wizyta w domu Ahmeda i sytuacja, która wymknęła się spod kontroli. Zaraz potem autor scenariusza – tak jak to było w poprzednich odcinkach – przybliża nam postać głównego bohatera. Ahmed Boutaleb jest policyjnym patologiem specjalizującym się w „entomologii sądowej”. Pracuje nad zwłokami w policyjnej kostnicy lub na miejscu zbrodni i wnioskuje na ich temat na podstawie ilości i rodzaju robactwa, jakie się w nich zalęgły. Nienawidzi swego szefa, który ignoruje wszelkie wyniki badań Ahmeda i chce za wszelką cenę zakończyć każde dochodzenie. Nieważne kogo zamknie, byleby sprawa ucichła.

czwartek, 9 lutego 2023

RIP. Tom 2. Maurice. Muchy zawsze lgną do ścierwa

Każdy ma swoje tajemnice


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Drugi tom serii o bardzo znaczącym tytule („R.I.P”) stawia niejakiego Maurice’a w roli głównego bohatera. Podczas gdy w omawianym niedawno tomie pierwszym, przemykał gdzieś na drugim planie, tak teraz ściąga na siebie światła reflektorów. Francuski twórca komiksowy o pseudonimie Gaet’s odsłoni nam jego sekrety – ale, czy wszystkie?

Bo każdy ma tu swoje tajemnice. Na przykład Derrick, bohater pierwszego tomu – „Ciężko przeżyć własną śmierć”. Zmęczony życiem, uwięziony w beznadziejnym związku i marzący o „ucieczce gdzieś daleko” wplątał się w sporą aferę z zaginionym, drogocennym pierścionkiem. Skąd go wziął? Ściągnął z palca „klejucha”, trupa w tak zaawansowanym stopniu rozkładu, że wręcz zespolonego z łóżkiem, na którym dokonał żywota. Derrick, Maurice i reszta paczki pracują (nielegalnie) w „firmie” zajmującej się okradaniem domów, w których zmarli samotni, zapomniani przez wszystkich ludzie – i muszą to zrobić, zanim przyjedzie policja. Bród, robactwo, rozkład, zgnilizna, smród, śmierć – oto ich codzienność. Muchy zawsze lgną do ścierwa – dosłownie i w przenośni, jak tłumaczy już na samym początku Gaet’s.

piątek, 26 sierpnia 2022

RIP. Tom 1. Derrick. Ciężko przeżyć własną śmierć

Całe życie z robakami


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

„R.I.P.” jest tytułem, który dość dużo sugeruje, prawda? No tak, majowa premiera Non Stop Comics porusza tematy blisko związane ze śmiercią, ale nie one są tu najważniejsze. To życie, okrutne i bezlitosne, ciąży bohaterom najbardziej.

Seria autorstwa scenarzysty o pseudonimie Gaet’s, rysowana przez Juliena Moniera, zaplanowana jest na sześć tomów. Bohaterem każdego z nich będzie inna postać opowiadająca te same wydarzenia z własnej perspektywy. Na pierwszy ogień idzie niejaki Derrick, czterdziestolatek, „któremu wszyscy dają sześćdziesiąt”. W dzieciństwie chciał być weterynarzem, kolekcjonował różne owady i robale. Ale nic w jego życiu nie potoczyło się jak powinno. Teraz mieszka w obskurnym lokum z „tlenioną zdzirą” i codziennie z upragnieniem wyczekuje nocy – gdy zasypia, ucieka choćby na kilka godzin, z koszmaru egzystencji. Derrick i jego kumple (przyszli bohaterowie kolejnych tomów) pracują w firmie prowadzącej pewien nielegalny biznes – zajmują się „sprzątaniem” domów, w których umarł ktoś samotny, kto nie miał nikogo i nikt nie zauważył jego odejścia. Szabrownicy oddają wszystkie „łupy” swoim pracodawcom – sami mogą zatrzymać na przykład papier toaletowy czy inne środki czystości.