Pierwsze pogłoski o prawdopodobnej realizacji trzeciego sezonu Twin Peaks zaczęły pojawiać się już w 2013 roku, ale zostały szybko zdementowane przez córkę Davida Lyncha. Zarówno sam reżyser, jak i Mark Frost bardzo enigmatycznie odpowiadali na pytania, coraz częściej padające ze strony fanów oraz prasy. W końcu, gdy w październiku 2014 roku gruchnęła wieść o planowanym dziewięcioodcinkowym serialu, który miał w zamierzeniu kontynuować historię z oryginalnej serii, w środowisku fanów zawrzało. Wszyscy pragnęli dowiedzieć się, co dokładnie wyszło z Czarnej Chaty w postaci agenta Coopera i co znaczyły te wszystkie niezrozumiałe sceny z Twin Peaks: Fire Walk With Me. Choć oczywiście mało kto wierzył, że Lynch da jasne odpowiedzi – to nie ten rodzaj filmowego artysty.
Zdjęcia zakończono w kwietniu 2016, jednak zaplanowaną wcześniej premierę przełożono o rok, na połowę 2017. Szefowie stacji Showtime dali Lynchowi i Frostowi całkowitą swobodę, nie wiedząc do końca, ile epizodów ostatecznie powstanie, kiedy będą gotowe ani ile czasu zajmie postprodukcja. David Lynch zapowiedział, że nakręci po prostu osiemnastogodzinny film, który potem podzieli na odcinki, tak, aby powstała spójna, choć niekoniecznie jasna opowieść. Twórca Twin Peaks jest mistrzem improwizacji, co podkreślały ekipy filmowe pracujące zarówno przy Mulholland Drive, jak i Inland Empire, co dodatkowo mogło niepokoić stację. Jednocześnie nazwisko Lynch to marka i legenda – gdyby w podobny sposób miał przygotowywać ten serial jakiś mało znany reżyser, Showtime nigdy nie dałaby mu zielonego światła.