Plac zabaw
Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.
Uniwersum „Czarnego Mota” Jeffa Lemire’a ciągle się powiększa. Jak każde obrasta różnego rodzaju historiami pobocznymi, eksperymentami formalnymi i zaprasza nowych twórców. „Wizje Spiral City” to właśnie taki zbiór – zatrzęsienie nazwisk, stylów i pomysłów. Raz jest lepiej, raz jest gorzej – dla fana nie lada gratka, dla przypadkowego czytelnika nie za bardzo.
„Armia scenarzystów i rysowników użyła swoich talentów, aby przedstawić całą gamę historii rozgrywających się w Spiral City i innych miejscach związanych z postaciami z tej serii” – tak mówi tył okładki. I dokładnie o to chodzi. „Wizje Spiral City” złożone są z czterech części, z których pierwsza, największa, sama zbudowana jest z ośmiu odcinków – antologia „Black Hammer. Visions” to osiem komiksów ośmiu par scenarzysta/rysownik, wydanych w 2021 roku, mniej więcej równolegle z początkami „Odrodzenia”. Jeff Lemire postanowił otworzyć drzwi do swego wymyślonego świata i wpuścić kilku twórców – z ciekawości, co zrobią i jak wykorzystają istniejące już miejsca, postacie oraz wydarzenia. Taki kreatywny plac zabaw.