Dwudziestego trzeciego września miała miejsce premiera drugiego tomu najgłośniejszego, polskiego projektu literackiej grozy ostatnich lat. Miałem możliwość przeczytania tego zbioru wcześniej – oto dwadzieścia osiem opowiadań autorów polskich plus trzy teksty zagranicznych gości. W porównaniu do pierwszej edycji, „Sny umarłych. Rocznik weird fiction 2019” jest zbiorem mniej hermetycznym, mniej ukierunkowanym na to, co powszechnie rozumiemy jako weird fiction. Musimy pójść tu oczywiście na pewne pojęciowe skróty – wiemy przecież, że sama definicja tego rodzaju literatury (nie używam pojęcia „gatunku literackiego”, mając na uwadze przedmowę Krzysztofa Grudnika z roku 2018) nie jest ścisła i jednoznaczna. Wydanie tegoroczne poszerza spektrum stylów, estetyki i tematyki – różnorodność jaką znajdziemy w „Snach umarłych 2019” jest zdecydowanie większa niż rok temu. Drugi tom ma przez to szansę trafić do większego grona odbiorców – w ogólnym rozrachunku jest bardziej przystępny, mniej „gęsty” narracyjnie i filozoficznie. Czy mniej „weirdowy” (cokolwiek to właściwie znaczy)? Pewnie tak. Czy gorszy? Zdecydowanie nie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sny umarłych. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sny umarłych. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 17 października 2019
sobota, 8 września 2018
Sny umarłych. Polski rocznik weird fiction 2018
Ja, czyli nic
Najgłośniejsza antologia wydawnictwa Phantom Books Horror tego roku ujrzała w końcu światło dzienne. Dwadzieścia trzy opowiadania polskich twórców, wyselekcjonowane pod kątem wysokiej jakości literackiej i specyficznej przynależności „gatunkowej” – weird fiction. „Gatunkowość” musi być tu wzięta w cudzysłów, bo, jak napisał we wstępie do antologii Krzysztof Grudnik: „Weird fiction jest terminem szerokim, który nie określa osobnego gatunku, a raczej przenika inne gatunki fantastyczne, lub oplata je niczym macki z Lovecraftowych opowieści”.
I tak też jest w „Snach umarłych – polskim roczniku weird fiction 2018”. Jest tu science fiction, bizzaro, dramat psychologiczny, horror. Znajdziemy tu opowiadania inspirowane Ligottim, jego charakterystycznym stylem i oglądem świata; teksty w klimatach klasycznej literatury grozy sprzed wieku, często osadzone we współczesności. Udamy się też w przeszłość, w czasy wojen napoleońskich lub Rewolucji Francuskiej. Najczęściej jednak poruszamy się w światach o bardzo wątpliwych ontologicznie fundamentach – granica między twardą rzeczywistością a fantasmagorią jest płynna i bardzo ruchoma. Są tu też teksty trudne, wymagające skupienia i przynajmniej dwukrotnego czytania – pozbawione standardowej fabuły i narracji, ale rewanżujące się zupełnie nową jakością, czyli pewnym autorskim, przechodzącym na czytelnika, przeżyciem świata, u podstaw którego zasadza się dziwność. Czasem jest to głównie estetyka – częściej jednak za owym „weird” stoi pewna filozofia. Pesymistyczna, mroczna – zabarwiająca „dziwność” wielce niepokojącymi, bo pochodzącymi spoza normalnego spektrum, barwami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)