Senna inwazja
Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.
Rafał Spórna znowu w akcji! Wydawnictwo Kurc zaproponowało właśnie jego drugi komiks – „Oko Horusa”. Nie będzie to łatwa lektura, nie dojdzie tu do zawojowania rynku, bestsellerem też ten komiks się nie okaże. Jednak dla poszukiwaczy bardzo oryginalnych, autorskich, niekoniecznie obiektywnie zrozumiałych wizji, będzie dokładnie tym, czego potrzebują.
„Alchenit”, pierwszy komiks Spórny od Kurca, był swego rodzaju kalejdoskopem autorskich idei, bardzo zbieżnych z tymi, które przed laty forsował nikt inny jak Philip K. Dick. Tytułowy alchenit był porostem poszerzającym świadomość i dającym jednocześnie możliwość manipulacji rzeczywistością. W „Oku Horusa” mamy również najróżniejsze roślinne specyfiki wynoszące naszą percepcję ponad poziom dostępny zwykłym śmiertelnikom – William Richings, „psychonauta” badający wpływ halucynogennych roślin na ludzką psychikę, próbuje wywarów z południowoamerykańskiej ayahuaski oraz afrykańskiej peganum harmala. Właściwa akcja komiksu dzieje się jednak trzydzieści lat po eskapadach Richingsa, w Dallas roku 2033.