wtorek, 26 sierpnia 2025

Opowieści upiorne

Mocny punkt

Artykuł należy do cyklu XX lat Biblioteki grozy wydawnictwa C&T”. Odcinek dwudziesty.

Dwudziesta pozycja w cyklu „Biblioteka grozy” toruńskiego wydawnictwa C&T jest jedną z najlepszych jakie do tej pory w nim się ukazały. Zamieszczone w niej opowiadania grozy autorki, która zupełnie w niej się nie specjalizowała, czyta się rewelacyjnie, płynnie i bez uczucia obcowania z reliktem literackiego horroru, jakie towarzyszyło lekturze tekstów chociażby Elizabeth Gaskell. No cóż, prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że Edith Nesbit była po prostu świetną pisarką.

„Opowieści upiornych” jest trzynaście – wszystkie pochodzą z końca dziewiętnastego wieku. Edith Nesbit urodziła się w 1858 roku w Londynie i pochodzi praktycznie z tego samego pokolenia co Edith Wharton i Mary E. Wilkins Freeman, których opowiadania już czytaliśmy w poprzednich zbiorach „Biblioteki grozy”. Jest jednak od nich bardziej znana, choć zdecydowanie nie z opowiadań grozy. Nesbit pisała powieści i opowiadania dla dorosłych, ale przede wszystkim dla dzieci – „Pięcioro dzieci i coś” oraz „Feniks i dywan” niech będą najlepszymi przykładami. Wydawnictwo C&T samodzielnie wybrało trzynaście tekstów i znowu trafiło w dziesiątkę.


Nie są to jednak typowe opowieści o duchach, w których przewija się zadawniona krzywda, klątwa czy zemsta a eteryczne postacie pojawiają się gdzieś w nocy w pustych korytarzach domostw. „Opowieści upiorne” bardzo przypominają „Opowieści starego antykwariusza” i „Opowieści o duchach” Montague Rhodesa Jamesa – przynajmniej w sferze kreowania zagrożenia i nadnaturalnej obecności, która czasami nie musi być tak zdecydowanie nadnaturalna a już na pewno nie musi być uzasadniona. I podobnie jak M.R. James, Nesbit pisze bardzo różnorodne fabuły z bardzo różnorodnymi rozwiązaniami.

Kim / czym straszy Nesbit? Poruszającymi się w mroku marmurowymi posągami, woskowymi figurami lub nawiedzonymi altanami z podejrzaną roślinnością. Szaleni naukowcy prowadzą eksperymenty z transfuzją krwi, wzmacnianiem ludzkich zmysłów czy tworzeniem nadczłowieka. Mamy wizję w stylu Poego, w której pojawiają się zaklęte obrazy, płonące domostwo lub widmo niesprawiedliwie potraktowanej i przeklętej małżonki. Mamy też niemal weird fiction w stylu naszego Stefana Grabińskiego, w którym pewien złodziej trafia do niewłaściwego opuszczonego domu i niemal traci rozum. Jest groteskowe, metaliterackie opowiadanie o pewnym spotkaniu komiwojażerów, podczas którego opowiadają sobie historię o pokoju hotelowym naznaczonym śmiercią. I jest też naprawdę makabryczne, jeżące włosy na głowie i bardzo oryginalne opowiadanie o klątwie jaką rzuca zamordowany na swego mordercę – w mojej subiektywnej ocenie najlepsze w zbiorze i chyba jedno z najlepszych w dotychczasowych dwudziestu zbiorach „Biblioteki grozy”.


Kilka motywów przewodnich możemy wyróżnić. Edith Nesbit pisze często o miłości i uczuciach, ale w sposób bardzo kąśliwy i świadomy specyfiki czasów. Sporo tu nieszczęśliwej miłości, frustracji (także seksualnej), pochopnych decyzji i dyktowanych konwenansami uniesień. Bohaterowie Nesbit są trochę przerysowani (ale którzy wówczas nie byli?!) – dużo mówią, z łatwością popadają w przesadę i egzaltację oraz zmieniają swe uczucia i przekonania ze zbyt dużą łatwością, pod wpływem chwilowego kaprysu i bez namysłu.


Edith Nesbit nie waha się używać elementów science fiction – trudno nie dostrzec w kilku opowiadaniach inspiracji „Frankensteinem” Mary Shelley – i wpada przy tym na znakomite pomysły. I wyróżnia się (na tle chociażby Elizabeth Gaskell) lekkością pióra. Wyświechtany frazes, ale tutaj ma naprawdę uzasadnienie. „Opowieści upiorne” czyta się szybko, płynnie – brak tu tych wszystkich przeciągniętych do granic możliwości wstępów, nieistotnych opisów relacji rodzinnych. Tu się wszystko dzieje od razu, bez lania wody. Jest to zdecydowanie bardziej nowocześnie napisana groza, choć nie powinniśmy zapominać, że i tak starsza od takich rozbuchanych stylistycznie „mitów Cthulhu” o mniej więcej ćwierćwiecze.

Oczywiście polecam. „Opowieści upiorne” to naprawdę mocny punkt „Biblioteki grozy”.



Tytuł: Opowieści upiorne
Autor: Edith Nesbit
Tłumaczenie: Tomasz S. Gałązka
Tytuł oryginału: The Power of Darkness. Tales of Terror
Wydawnictwo: C & T
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 202
Wydanie: I
ISBN: 9788374703147

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz