czwartek, 5 listopada 2020

Umbrella Academy. Hotel Niepamięć

Powrót po latach


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Dwa pierwsze tomy „Umbrella Academy” ukazały się kolejno w 2008 i 2009 roku. Dopiero po dziesięciu latach, we wrześniu 2019 roku, wydawnictwo Dark Horse Comics wydało tom trzeci – „Hotel Oblivion”. Minął dokładnie rok i możemy w końcu przeczytać go po polsku.

Trzeci tom opowieści o dysfunkcyjnej rodzinie groteskowych superbohaterów był jednym z najbardziej wyczekiwanych komiksów drugiej dekady dwudziestego pierwszego wieku. Autor scenariusza, Gerard Way, zapowiedział go już na Comic-Conie w 2009 roku, ale zaraz potem zajął się karierą muzyczną (był frontmanem „My Chemical Romance”) i sobie odpuścił. Duży odstęp czasu nie wpłynął jednak negatywnie na jakość najnowszego albumu – wydaje się, że „Hotel Niepamięć” pochodzi z jakiegoś innego wymiaru, w którym czas i przestrzeń rządzą się własnymi prawami.


I trochę tak jest. Tytułowy hotel, położony poza granicami naszego świata, jest miejscem zbudowanym przed laty przez mentora Umbrella Academy – nie żyjącego już, ale nadal mocno wpływającego na życie swoich podopiecznych. Sir Reginald Hargreeves skrzętnie ukrywał prawdę o położeniu i roli hotelu przed swoimi wychowankami. Teraz, po dramatycznych wydarzeniach z tomu drugiego, kiedy to szóstka głównych bohaterów została rozrzucona po całym świecie i praktycznie przestała się z sobą kontaktować, niesamowite wydarzenia, do których dochodzi w „Hotelu Niepamięć”, mogą ponownie zbliżyć członków Akademii.

Luther „Kosmochłopak” włóczy się po Tokio i spotyka Diego „Krakena” – obaj porwani zostają w wir przygody, której akcja przetoczy się przez obce wymiary i wszechświaty. Vanya „Białe skrzypce” nadal nie odzyskała pełni sprawności i musi walczyć o zdrowie, a Allison „Plotka” odzyskuje powoli głos i też walczy – o prawo do widzenia się z córką. Klaus „Seans” bierze narkotyki na potęgę i ociera się o śmierć a bezimienny „Piątka” zostaje cynglem do wynajęcia. Nowe zadanie, które właśnie mu zlecono, dotyczy tajnych badań Korporacji Perseusz – pamiętamy ją z „Umbrella Academy: Dallas”. Poszczególne wątki w początkowych odcinkach są z pozoru niepowiązane – dopiero gdzieś w połowie tomu zaczynamy widzieć „większy obrazek”. Latające dookoła luźne końce zdaje się spajać tajemniczy „Hotel Niepamięć”, ale jak to w „Umbrella Academy” bywa, to tylko część prawdy.


Trzeci „Akademii Umbrella” jest chyba najbardziej „superbohaterski” z wszystkich. Nie możemy tutaj co prawda mówić o drużynie bohaterów, bo każdy działa na własną rękę a „sojusze” Jedynki i Dwójki czy Trójki i Piątki są chwilowe, motywowane doraźnym, osobistym interesem a nie służbie w imię większego dobra. Nie „idea” superbohaterstwa jest tu bowiem ważna, lecz sama jego „estetyka”. Gerard Way wprowadza mnóstwo nowych postaci, zarówno pozytywnych jak i negatywnych – jest latający odpowiednik Miraclemana/Supermana/Ojczyznosława; jakiś koleś o pseudonimie „Obscura” z kamerą 8mm zamiast kawałka głowy; niejaki Mag Morderca. Jest też wielka niespodzianka i zapowiedź niesamowitych wydarzeń w kolejnym tomie, która pojawia się na ostatnich stronach (ale o niej z wiadomych względów nie napiszę). Komiks jeszcze bardziej zdryfował w kierunku pulpowej science fiction – „zaprzestrzeń”, lasery, pif-paf, „rozdarcia struktury czasoprzestrzeni”, kieszonkowe wszechświaty, latające głowy robotów i gigantyczne eksplozje.

Panowie, co sami przyznali, niesamowitą zabawę podczas wymyślania i rysowania nowych postaci. Gabriel Ba znowu stoi na wysokości zadania – jego bardzo umowny, kreskówkowy, surrealistyczny i hipnotyzujący styl dobrze znamy. A w trzecim tomie miał naprawdę pole do popisu, bo to tu pojawia się największa ilość nowych rzeczy do narysowania – jeden, wielki kalejdoskop.


Dotyczy to również rozwiązań fabularnych. Czytelnik, rozpoczynający przygodę z tytułem od tego tomu będzie przytłoczony i zagubiony. Narracja prowadzona jest w kilku miejscach naraz i mniej więcej co dwie, góra trzy, strony rzucani jesteśmy z jednego miejsca w drugie. Fani „Suity postapokaliptycznej” i „Dallas” będą wniebowzięci – wielu uzna „Hotel Niepamięć” za najlepszy tom serii. Nowicjusze rzucą nim o ścianę – skonsternowani i zirytowani.

31 lipca tego roku miała miejsce premiera drugiego sezonu serialu opartego luźno na komiksie. Wydarzeń z trzeciego tomu tam nie znajdziemy wcale – w sumie nic dziwnego, bo scenariusz sezonu powstał jeszcze przed premierą „Hotelu…”. Jedna rzecz jednak łączy serial i komiks – wielki cliffhanger na samiutkim końcu, dotyczący dokładnie tego samego zagadnienia. Świetna to prognoza na przyszłość – zapowiedzi trzeciego sezonu „Umbrella Academy” co prawda jeszcze nie widzieliśmy, ale wiemy, że Gerard Way i Gabriel Ba intensywnie pracują nad czwartym tomem komiksu. Trzymam kciuki z całej siły, panowie.


Tytuł: Umbrella Academy tom 3: Hotel Niepamięć 
Scenariusz: Gerard Way 
Rysunki: Gabriel Bá 
Tłumaczenie: Marceli Szpak 
Tytuł oryginału: The Umbrella Academy: Hotel Oblivion 
Wydawnictwo: KBOOM 
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics 
Data wydania: wrzesień 2020 
Liczba stron: 200 
Oprawa: miękka 
Papier: kredowy 
Format: 175 x 265 
Wydanie: I 
ISBN: 9788395867507

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz