niedziela, 4 października 2020

BBPO Piekło na Ziemi. Tom 4

Na Ziemi bez zmian

Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

„Piekło na Ziemi” dobiegnie końca w tym dziwnym 2020 roku. Zanim jednak przyjdzie listopad i Egmont dostarczy nam piąty, ostatni tom tej wielkiej opowieści, powinniśmy zapoznać się z tomem czwartym. Biuro Badań Paranormalnych i Obrony ma nadal pełne ręce roboty – pomiot Ogdru Jahada obraca naszą planetę w perzynę, Hellboy już się z nami pożegnał i nikt się nie łudzi, że jest jakakolwiek szansa na powrót do normalności.

Na czym skończyliśmy? Gigantyczne potwory, przygotowujące grunt pod inwazję złego boga wprost z lovecraftowskich koszmarów, atakują bez pardonu już pod każdą szerokością geograficzną. Świat płonie, Wielka Brytania nie istnieje, ludzkość kładzie się pokotem, a jej niedobitki czczą swych koszmarnych oprawców (a jakże!). Do gry weszła rosyjska wersja B.B.P.O. pod dowództwem niejakiego Josifa Ninczajki, faceta z głową w słoju, którego motywacje nie są do końca jasne. Abe Sapien, kluczowy członek Biura, wychodzi ze śpiączki i znika, szukając wyjaśnień co do swojej roli w dziejącej się właśnie apokalipsie. Na szczęście szeregi organizacji zasila po dłuższej nieobecności Liz Sherman, Mroczna Phoenix uniwersum Dark Horse Comics. W niezmiennie świetnej formie jest Johann Krauss, a Kate Corrigan w dalszym ciągu sprawnie koordynuje zadania Biura. Niestety, zakończenie trzeciego tomu „B.B.P.O. Piekło na Ziemi” przyniosło hiobowe wieści – Korporacja Zinco ma się dobrze, podobnie jak jej demoniczny przywódca, Czarny Płomień, który na swój własny sposób chce wykorzystać obecną sytuację.




Czwarty tom to aż piętnaście odcinków serii, podzielonych na trzy odrębne historie. Pierwsza z nich przenosi nas do Kolorado, gdzie, w ukrytej w górach siedzibie B.B.P.O., profesor O’Donnell nieświadomie uwalnia „Wielkie Zło Prosto z Przeszłości Biura” (jakby zagrożenie ze strony gargantuicznych istot nie było wystarczające). A skoro o olbrzymich potworach mowa – przeniesiemy się następnie do Tokio, gdzie coś w rodzaju tamtejszego „kaiju”, zupełnie przypadkowo, pomaga B.B.P.O. w walce z monstrami.

„Ciało i kamień”, druga opowieść, zawarta w czwartym tomie, to bezpośrednia kontynuacja „globalnych wydarzeń” – śledzimy poczynania pewnego oddziału Biura, którego zadaniem jest odnajdywanie ludzkich niedobitków w miastach zrównanych z ziemią. Na pierwszym planie gość, z którym wiązaliśmy spore nadzieje – agent Howards ze swoim niezniszczalnym, wiecznie głodnym krwi, mieczem! Tymczasem wspominani już Ninczajko i Czarny Płomień (coraz bardziej przypominający Darkseida z Detective Comics) muszą zmierzyć się ze swoimi własnymi demonami.


Ostatnia, pięcioodcinkowa historia to mocno oderwana od podstawowego wątku opowieść z jedną, bardzo ciekawą postacią w roli głównej. Oto Ashley Strode, młoda agentka B.B.P.O., wpatrzona w Liz Sherman jak w obrazek, staje się największą specjalistką Biura od walki z piekielnymi demonami. „Egzorcyzm” to najbardziej „hellboyowy” wątek z wszystkich, które mogliśmy śledzić w ramach „B.B.P.O.” – piekło, pakt z diabłem, ogień, czerwone cielska, egzorcyzmy, opętania i płonący miecz. Wyborne, dokładnie „takie, jakiego spodziewaliśmy się po tytule”, opowiadanie.

Dzisiejsza recenzja, jak zdążyliście się zorientować, nie jest zbyt przydatna (i przyjazna), dla osób, które nie miały jeszcze do czynienia z „B.B.P.O”. Jest to celowe – dokładnie taka sama dezorientacja czeka czytelnika, który zacznie zgłębiać historię Biura Badań Paranormalnych i Obrony od czwartego tomu „B.B.P.O. Piekło na Ziemi”. Więcej – omawianego dziś komiksu nie należy czytać bez znajomości nie tylko trzech pierwszych tomów „Piekła…” ale i czterotomowej „Plagi żab”. Mike Mignola zaprojektował całe uniwersum, które w pewnym momencie zaczęło żyć własnym życiem i niczym w wieloodcinkowej telenoweli, oddanej w ręce wielu twórców, przybiera formy odmienne od tych planowanych. Choć trzeba przyznać, że główna oś fabularna pozostaje niezmienna – zły bóg, Ogdru Jahad, szykuje się do przyjścia na Ziemię, a jego potwory przygotowują grunt pod te wydarzenia. Dzielni bohaterowie komiksu robią wszystko, aby uratować co się da, choć podświadomie czują, że wojna jest już przegrana.


I tu pewna uwaga. Seria „B.B.P.O.” podzielona jest na trzy wielkie etapy. Czterotomowa „Plaga Żab” zakończona w Polsce w grudniu 2018; trwające właśnie pięcioczęściowe „Piekło na Ziemi”, które zakończy się pod koniec roku 2020 oraz piętnastoodcinkowe „The Devil You Know”, które mam nadzieję przeczytać w przyszłym roku (prawdopodobnie w postaci jednego wydania zbiorczego). „Plaga żab” była bardzo spójną, wyraźnie zmierzającą do punktu kulminacyjnego, historią. W „Piekle na Ziemi” tego nie czuć, mimo iż jesteśmy już na finiszu. Przez ostatnie dwa tomy dzieje się praktycznie cały czas to samo. Czwarty zawiera kilka świetnych motywów (agent Howards, postać Ashley Strode) ale nadal nie ma żadnych konkretów, ani nawet sugestii, gdzie ich szukać. Domyślamy się, że to Czarny Płomień będzie grał pierwsze skrzypce – ale czy to nie będzie zbyt banalne? A może twórcy szykują jakąś największą niespodziankę w dziejach serii? Jeśli tak – to obawiam się, że dostaną narracyjnej zadyszki, a my razem z nimi.


Za scenariusz dwóch trzecich czwartego tomu odpowiada stary wyjadacz i zaufany człowiek Mike’a Mignoli – John Arcudi. Ilustratorów zaprosił kilku – większość znamy z poprzednich odcinków. Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście James Harren, rysownik z ciągotami do stylu Simona Bisleya („Lobo. Ostatni Czarnian”), który „Ciałem i kamieniem” żegna się niestety z serią. Nie znam grafika, który potrafiłby lepiej oddać berserkerski szał agenta Howardsa. Perypetie Ashley Strode, dzierżącej w prawicy ognisty miecz, napisał Cameron Stewart, który odpowiada też za rysunki do dwóch z pięciu odcinków „Egzorcyzmu”. Trzy pozostałe narysował obiecujący Mike Norton, który jednak na tym poprzestał i nie wrócił już do Mignolaverse.

„B.B.P.O. Piekło na Ziemi” oczywiście mocno polecam, nawet jeśli lekko narzekam. To przecież najlepszy pulpowy komiks o gigantycznych potworach, który jest obecnie wydawany w Polsce.


Tytuł: B.B.P.O. Piekło na Ziemi. Tom 4
Scenariusz: Mike Mignola, John Arcudi, Cameron Stewart
Rysunki: Tyler Crook, James Harren, Laurence Campbell, Mike Norton, Cameron Stewart
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Tytuł oryginału: B.P.R.D. Hell on Earth Volume 4
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania: sierpień 2020
Liczba stron: 420
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 175 x 265
Wydanie: I
ISBN: 9788328141162

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz