środa, 9 maja 2018

Powiedz wszystko

Bulwar zachodzącego słońca 2

Recenzja powstała przy współpracy z portalem Szortal i została tam pierwotnie zamieszczona.

Chuck Palahniuk tym razem napisał powieść-film. Po coraz śmielszych eksperymentach z formą w „Snuff”, „Rancie” czy „Pigmeju”, przyszedł czas na doświadczenie chyba jak dotąd najbardziej radykalne. „Powiedz wszystko” jest praktycznie gotowym scenariuszem filmowym, pełnym cięć, didaskaliów, szczegółowych opisów scenografii oraz tego, co Palahniuk robi najlepiej – refrenowo powracających sentencji i aforyzmów, które czasem niebezpiecznie zbliżają się do obszarów zarezerwowanych dla Paulo Coelho.

Lata pięćdziesiąte, Złota Era Hollywood. Mamy dwie bohaterki. Pierwszą jest starzejąca się, samotna supergwiazda, Katherine Kenton. Drugą – narratorka powieści, Hazie Coogan, służąca Katherine. Według niej jest ona służącą dokładnie w takim stopniu, jak rolnik jest służącym świni albo kartofla. Hazie twierdzi, że jest hodowcą swej pani, fabryką jej osoby i sprawczynią jej sukcesu. A Katherine to produkt, starannie skrojony wytwór hollywoodzkiej maszyny, doglądany i chroniony przez Hazie. Gdy  poznaje pewnego dnia przystojnego młodziana, Webstera Carltona Westwarda III, i nawiązuje z nim romans, w głowie Hazie zapala się czerwona lampka. A co, jeśli to taki uśmiechający się, tańczący dookoła bawidamek wkradający się do życia samotnych, gasnących gwiazd filmowych? Może to złodziej tajemnic, wysłannik jakichś ówczesnych Pomponików i Pudelków? Hazie zrobi wszystko, aby ochronić swą panią przed zagrożeniem. Prawda, jak to bywa u Palahniuka, okazuje się zupełnie niespodziewana i wywraca wszystko do góry nogami.


Pisarz w bezlitosny sposób punktuje styl życia hollywoodzkiej śmietanki towarzyskiej i wywleka na wierzch wielkie pokłady brudu i zgnilizny, fermentujące pod warstwą pudru i różu. W świecie filmowców nie ma nic naturalnego, zdefiniowanego przez własne indywidualne cechy. Cały ten blichtr, aksamity, broszki, atłasowe pościele, kandelabry, czerwone dywany, nigdy nieużywane garnki i patelnie oraz dziesiątki wymagających ciągłego polerowania nagród filmowych to nieudolne próby nadawania sensu i znaczenia własnemu życiu. Wszystko musi być oetykietowane – ubrania, gesty, sposoby gestykulacji, jedzenie i meble. Nikt tu nie nosi po prostu butów tylko „buty od Gucciego”, nikt nie strzepuje kłaczków z ubrania, lecz robi to „wystylizowanymi gestami Agnes De Mille lub Marthy Graham. Nawet czas ma swoją markę – przeszłe zdarzenia przywoływane są jako te, które miały miejsce, na przykład „kiedy każdą piosenką w radiu była «Bewitched, Bothered and Bewildered», śpiewana przez Helen O’Connell przy akompaniamencie zespołu Jimmy’ego Dorseya. Hazie w swej narracji kompulsywnie przywołuje imiona i filmowe tytuły, marki ubrań lub alkoholi, wiążąc cechy otaczającego ją świata z Clarkiem Gable’em, Liz Taylor, Pradą czy „Casablancą”. Potęguje to wrażenie sztuczności i fabrykacji każdego elementu powieści.


Katherine Kenton jest Palahniukowym workiem treningowym. Ta gwiazda pochowała już z pół tuzina mężów i tyle samo psów. Nie potrafi normalnie funkcjonować, egzystuje od jednej nagrody do drugiej, od rautu do wernisażu. Nie odnajduje się w otaczającym ją świecie – sama nie potrafi zdjąć butów i rozpalić w kominku. Jest chodzącym nagłówkiem kolorowych czasopism, a nie żywym człowiekiem. Skale wartości takiej zepsutej powszechną atencją osoby są całkowicie oderwane od rzeczywistości i wręcz ją deformują. Gwiazda dowartościowuje się nowym samochodem; nowym lichtarzem; przyjęciem, na którym wszyscy szepczą za jej plecami, i (co jest najbardziej kuriozalnym fragmentem w książce) adopcją biednych, porzuconych dzieci, które muszą spełnić kilka warunków – ich skóra musi tolerować Chanel No5 i pasować odcieniem do nowo położonej tapety marki JustGlue w salonie. Taki noworodek jest zupełnie jak torebka czy naszyjnik. Wszyscy krążą wokół gwiazdy jak planety, nikt nie jest sobą, tylko jej mężem, synem, gosposią, fryzjerem czy stylistą. Niby wszyscy ją poważają i kochają, ale miłość do celebrytki to przecież najbardziej egoistyczna forma uczucia. Każdy chce się grzać w jej blasku, wykorzystać znajomość, żyć jej życiem zamiast swoim. A gdy gwiazda się wypali i zakończy swój żywot – to nigdy jak supernowa, zawsze po cichu i w zapomnieniu. Na uświadomienie sobie, że życie to nie film, jest już za późno. Po śmierci może stać się tylko metaforycznym golemem animowanym słowami wypływającymi z ust innych, nie zawsze dobrze ją wspominających, ludzi. Ale zanim umrze, tęskni nieświadomie za jednym – żeby ktoś ją raz prawdziwie pokochał. Tylko czy jest to możliwe w świecie pełnym sępów, hien i szakali?

Środowisko, w którym Palahniuk umieszcza gwiazdę, jest nimi przepełnione. Chwila nieuwagi i pożrą cię żywcem. Potrzebna jest jakaś ochrona, jakaś izolacja. Gosposia spieszy z pomocą – tylko czy nie pogłębia to czasem problemu? Autor relacjonuje wydarzenia w powieści ustami niebywale niewiarygodnego narratora. W pewnym momencie zaczynamy się zastanawiać, czy aby Hazie Coogan jest przy zdrowych zmysłach. Czy aby od kokonu, który roztacza wokół swojej pracodawczyni, nie wieje zgnilizną większą niż od Fabryki Snów?


Bohaterowie „Powiedz wszystko” są naprawdę żałośni. Palahniuk prezentuje tutaj odpychającą menażerię, przy której outsiderzy z „Opętanych” wydają się bardzo sympatycznym towarzystwem. Narracja powieści jest oczywiście znowu palahniukowa – szarpana, teledyskowa, od cięcia do cięcia, a dodatkowo pojawiają się wspaniale wplecione w całość sceny szkatułkowe. Lecz nie to stanowi największą siłę tej książki. Jest nią narastające uczucie, że coś jest bardzo, bardzo nie tak z rzeczywistością powieści i że pod jej wierzchnią warstwą kryje się coś prawdziwie diabolicznego. Czy to uczucie jest słuszne, czy może Palahniuk znowu z nami pogrywa, proponuję sprawdzić samodzielnie. A po lekturze zachęcam do obejrzenia „Bulwaru zachodzącego słońca”.


Tytuł: Powiedz wszystko
Tytuł oryginalny: Tell All
Autor: Chuck Palahniuk
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Wydawca: Niebieska Studnia
Data wydania: październik 2011
Rok wydania oryginału: 2010
Liczba stron: 206
ISBN: 9788360979228

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz