wtorek, 14 marca 2017

Wzburzenie

Wzburzenie to książka o czasach „sprzed”. Sprzed rewolucji seksualnej lat sześćdziesiątych, sprzed Wietnamu, sprzed Ery Wodnika, sprzed protestów antywojennych i idei pacyfizmu. Trwa wojna w Korei, mamy rok 1951 i czasy prezydenta Trumana, epokę skrajnego konserwatyzmu jako broni przed czerwonym zagrożeniem z drugiego końca świata. Philip Roth odmłodził swojego „typowego bohatera”, już nie jest to starzejący się Zuckerman z Trylogii Amerykańskiej ani Dawid Kepesh z Konającego zwierzęcia. Ale tak naprawdę to jest ten sam człowiek tylko, że wiele lat wcześniej bo u progu dorosłości. Główny bohater Wzburzenia to rówieśnik stetryczałych już z lekka protagonistów z większości poprzednich książek – jest on jednak również z epoki „sprzed”.

Marcus Messner ma osiemnaście lat. Jest synem rzeźnika z Newark (zaznaczmy, że koszernego, bo Marcus pomija ten fakt w swoim podaniu do szkoły), wychowywanym od dziecka w bardzo konserwatywnej, żydowskiej rodzinie. Rodzice chcą dla niego lepszej przyszłości, pragną aby robił coś więcej niż krojenie mięsa, najlepiej gdyby był prawnikiem. Marcus o dziwo, podziela ich zdanie i również chce tego samego (w czasach „sprzed” bunty przeciwko rodzicom należały raczej do rzadkości), przecież college i wykształcenie dadzą mu jeszcze jedną korzyść – uniknięcie koreańskiego piekła. Jednak Plan opracowany do najmniejszego szczegółu przez ojca-rzeźnika, który twierdzi, że życie i wszystkie wybory należy kontrolować nawet w najdrobniejszych elementach, aby uniknąć życiowych tragedii, przeradza się w ojcowską obsesję.

Marcus ucieka przed nadopiekuńczością ojca do college’u w Winesburgu w Ohio, pięćset mil od domu. College ten jest jednym z najbardziej konserwatywnych ośrodków edukacji w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy studenci niezależnie od wyznania, muszą zaliczyć osiemdziesiąt godzin w kaplicy jako warunek zaliczenia semestru, w kampusie są osobne akademiki dla dziewczyn i chłopaków, ze ściśle zaprowadzonym rygorem wejść, wyjść i kontaktów z osobami spoza domu studenckiego. Marcus planujący zostać dojrzałym, wykształconym i światowym mężczyzną postanawia skupić się na nauce i tylko nauce, odmawia przyjęcia do studenckiego bractwa, zmienia pokoje w bursie ponieważ nie może dogadać się ze współlokatorami, a podczas rozmowy z dziekanem, zaniepokojonym zachowaniem swojego studenta, Marcus daje się poznać jako mentalna kopia swojego ojca.


I to jest sedno powieści. Marcus zbuntowany przeciwko narzuconemu przez ojca rygorowi obyczajowemu i ścisłej rodzicielskiej kontroli, nie zauważa że tak naprawdę niczego nie zmienia w swoim życiu. Ląduje w konserwatywnym college’u, którego rektor daje wykład pod koniec powieści o tym, jak to obowiązkiem uczelni jest ścisła kontrola i wychowanie młodego pokolenia według nienaruszalnych wzorców. Nie potrafi pójść na kompromis z nikim kto ma choćby trochę odmienne zdanie od niego, nie potrafi być w związku z wyzwoloną i skonfliktowaną wewnętrznie dziewczyną, sam również próbuje kontrolować wszystko i wszystkich dookoła, aby tylko osiągnąć swój cel. A podstawową reakcją obronną przeciwko problemom jest unik, ucieczka - dokładnie tak jak miało to miejsce gdy zwiewał z Newark do Ohio.

Philip Roth pisze o proteście przeciwko zastanemu porządkowi, który tak naprawdę jest buntem przeciwko własnej osobowości, nie radzącej sobie z rzeczywistością. O postaci człowieka uformowanej przez nieżyciowy, nie znający kompromisu światopogląd. Bunt Marcusa nie jest buntem o podstawach dorównujących zasadnością, temu wobec czego Marcus się buntuje. To wzburzenie infantylnego osobnika, zachłyśniętego świadomością swej pozornej niezależności, która jest tak w ostatecznym rozrachunku potwierdzeniem tego, że nie ma przeciw czemu się buntować. Protest Marcusa obraca się przeciwko niemu - brakuje punktów odniesienia, stabilnej i pewnej kontrpropozycji. Powieść ta jest również rozliczeniem Rotha ze światem, który pamięta ze swoich lat studenckich (Marcus to nie tylko rówieśnik bohaterów innych powieści ale również i samego autora), wspomnieniem czasów w których ścisła kontrola i wymuszenie trzymania się z góry ustalonych zasad, w celu kreacji godnego i wspaniałego pokolenia, był nie zauważanym jeszcze błędem. Okazuje się, że gorset konserwatyzmu bardzo szybko powoduje rany na ciele młodego pokolenia, a uporczywa kontrola przynosi odwrotny skutek. Ojciec Marcusa tego nie rozumie, traci syna a potem zdrowie umysłowe, matka Marcusa tego nie rozumie i traci wszystko to co jej styl życia powinien jej zapewnić, władze college’u tego nie rozumieją i wywołują „Orgię białych majtek”, wydarzenie, które zapowiada rozluźnienie obyczajowe lat sześćdziesiątych. I w końcu sam Marcus tego nie rozumie – w tym przypadku konsekwencje są najtragiczniejsze. We wszystkich przypadkach trasa ucieczki przed życiowym błędem zamienia się w  koleiny prowadzące wprost do niego.

Wzburzenie jest podobnie jak wszystkie inne książki Rotha, szerokim spojrzeniem na Amerykę zatrzymaną w określonym wycinku jej historii. Tym razem mamy Stany Zjednoczone owładnięte szałem makkartyzmu (choć nie to akurat jest zagadnieniem powieści), przerażone rosnącą potęgą komunizmu. W tle, znana z wiadomości i relacji tych, którym udało się przeżyć, wojna w Korei – trzeci już wielki konflikt zbrojny w którym biorą udział „nasi chłopcy” i który cieszy się największym jak do tej pory poparciem społecznym. Wzburzenie to najmłodsza z książek Rotha wydana w nowej serii Wydawnictwa Literackiego. Autor opisuje świat odległy od niego czasowo o ponad półwiecze, robi to jednak z wielką dbałością o szczegóły i wiarygodnością. Nie jest to tak znakomita powieść jak chociażby Spisek przeciwko Ameryce czy Ludzka Skaza, jednak jak najbardziej warta przeczytania i zatrzymania się na chwilę, nawet jeśli krajobraz Ameryki wczesnych lat pięćdziesiątych kojarzymy głównie z popkulturowych widokówek. Ja czekam na kolejne powieści z serii.


Tytuł: Wzburzenie
Tytuł oryginalny: Indignation
Autor: Philip Roth
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: wrzesień 2016
Rok wydania oryginału: 2008
Liczba stron: 156
ISBN: 9788308061886

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz