czwartek, 2 października 2025

Zbłąkane kule. Tom 2. Brutalność uczuć

Udręka na własne życzenie


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Mucha wydała już co prawda trzeci tom „Zbłąkanych kul”, ale my na razie czytamy drugi. Oto najdłuższa niezależna seria w historii amerykańskiego komiksu, opowieść o ludziach niewytrzymujących konfrontacji z obojętną na ich pretensje rzeczywistością. David Lapham razi swych bohaterów „zbłąkanymi kulami”, przypadkowymi zdarzeniami mającymi niebagatelny i nieunikniony wpływ na ich życia.

Tom pierwszy zdefiniował zasady rządzące serią – narrację, rysunek i specyficzne podejście do ciągłości fabuły. Komiks nie ma głównych bohaterów, tylko garstkę postaci pojawiających się w nim najczęściej. Mamy przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych minionego wieku. Trójka najważniejszych postaci (Nina, Beth i Orson) ucieka z Baltimore z kradzioną kokainą i forsą. Harry, szara eminencja tamtejszego półświatka, wysyła za nimi Hiszpańskiego Szkota i Potwora – dwóch speców od mokrej roboty. Jednocześnie poznajemy jeszcze Wirginię Applejack, dziewczynkę żyjącą w traumie od małego i szukającą swego miejsca na świecie – pod koniec pierwszego tomu dociera, podobnie jak wcześniej opisani, do małej miejscowości „gdzieś na Zachodzie”: Woodlake. Pierwszy tom zamyka pewien fabularny rozdział, a fabuła drugiego tomu rozpoczyna się po rocznej przerwie. Niektórzy bohaterowie są już na innych etapach swego życia i w innych miejscach, pozostałych zwyczajnie już nie ma, a ich miejsce zajmują nowi.


Nadal mamy do czynienia z lekko tylko powiązanymi ze sobą epizodami, z których każdy w zasadzie może być czytany niezależnie. Wszystkie odcinki są swego rodzaju widokówkami z życia bohaterów, krótkimi fragmentami przeplatającymi się z sobą w najróżniejszych, zaskakujących konfiguracjach. Jesteśmy w Los Angeles pierwszej połowy lat osiemdziesiątych, miejscu determinującym losy bohaterów tak samo bezwzględnie i bezlitośnie jak wspomniane wcześniej Baltimore czy Woodlake. Lapham zbudował świat będący już z definicji miejscem nieustannych porażek, niezaspokojonych pragnień, tęsknot i niepohamowanych emocji. Tytuł zobowiązuje – uczucia, jakimi ulegają wszystkie postacie bez wyjątku, prowadzą do brutalnych, autodestrukcyjnych zachowań. Cały świat wydaje się wypełniony ludźmi, którzy nad uczuciami nie panują, a przemoc jest jedynym sposobem funkcjonowania. Ludzie zamieszkujący taki świat są dokładnie tacy sami – niedojrzali, nieodpowiedzialni, sami nieustannie domagający się nauczki. A świat ów nie omieszka nigdy im jej dać. Zrobi to na ich wyraźne, własne życzenie.


„Brutalność uczuć”, podobnie jak poprzedzająca ją „Naiwność nihilizmu”, jest jednym z najlepszych komiksów, jakie Mucha wydała w ostatnich latach. A najlepsze w nim jest to, co odbiega od standardu – nieliniowa fabuła pozbawiona nadrzędnego wątku, ze zmieniającymi się co rusz bohaterami. Możemy wyróżnić grupę kilkunastu postaci, których linie życia wchodzą ze sobą w ciągłe, mniej lub bardziej intensywne relacje – jakby swego rodzaju narracyjna grawitacja nie pozwalała im wydostać się z miejsca ciągłej udręki. W drugiej połowie tomu fabuła zdaje się porządkować, a chronologia się stabilizuje, ale w kolejnym, wydanym już przez Muchę, ostatnim tomie („Nierozwaga swawoli”) znów rozlatuje się jak domek z kart.


„Zbłąkane kule” to w pełni autorska seria – David Lapham odpowiada za fabułę, scenopis, grafikę i tuszowanie. Jest to komiks czarno-biały, narysowany w swobodnym, lekko kreskówkowym stylu. Sugeruje on pewną umowność świata przedstawionego – taka kumulacja klęsk i niepowodzeń wszelakich każe mimo wszystko brać kreację Laphama w cudzysłów.

Komiks ten możemy czytać jako kronikę przegranego pokolenia – ludzi niepotrafiących sprostać ani własnym emocjom, ani światu, który im tego nie ułatwia. Zamiast linearnej narracji mamy ciąg emocjonalnych erupcji obrazujących chaos rzeczywistości. W tym przypadku chaos ów jest regułą, a nie wyjątkiem.



Tytuł: Zbłąkane kule. Tom 2. Brutalność uczuć
Scenariusz: David Lapham
Rysunki: David Lapham
Tłumaczenie: Robert Lipski
Tytuł oryginału: Stray Bullets #15-30
Wydawnictwo: Mucha Comics
Wydawca oryginału: El Capitan Books
Data wydania: luty 2025
Liczba stron: 496
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 180 x 275
Wydanie: I
ISBN: 9788367571487

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz