czwartek, 28 lipca 2022

Locke & Key. Złoty wiek

Kluczowe momenty


Recenzja powstała przy współpracy z portalem Esensja i została tam pierwotnie zamieszczona.

Wydawnictwo Taurus Media powraca do Keyhouse! Wznowienie sześcioczęściowej serii „Locke & Key” i dwa sezony świetnej serialowej adaptacji za nami, zatem może teraz warto udać się w przeszłość. Prosto do „Złotego wieku”! Do dosłownie kluczowych momentów w życiu rodziny Locke’ów.

Joe Hill, autor serii, pisze w przedmowie, że nie trzeba znać oryginalnej serii, żeby dobrze się bawić podczas lektury jego najnowszego komiksu. No niby nie trzeba, ale gdy się zna, zabawa jest jeszcze lepsza. Co warto wiedzieć? W miasteczku Lovecraft (w serialu zmieniono nazwę na Matheson) stoi wiekowa rezydencja Keyhouse, w której od wielu pokoleń mieszka rodzina Locke’ów. Strzeże ona tajemnicy magicznych kluczy wykutych z „szepczącego żelaza” pochodzącego spoza tego świata, dzięki którym można kształtować rzeczywistość wedle własnej woli. Nie wolno jednak pozwolić, aby klucze wpadły w niepowołane ręce – bo zło, jakie mogą przywołać, jest wprost niewyobrażalne.


Joe Hill i Gabriel Rodriguez (rysownik) zebrali w „Złotym wieku” cztery opowieści i jedną trzystronicową niespodziankę; wszystkie te komiksy powstały w drugiej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku i dopiero teraz doczekały się wspólnego wydania. A łączy je wiele – przenosimy się do pierwszych lat tego strasznego dwudziestego wieku i obserwujemy, co porabiają mieszkańcy Keyhouse. Głową rodziny jest Chamberlain Locke, mąż Fiony i ojciec czwórki dzieci – Johna, Iana, Mary oraz Jean. Dzieje Locke’ów na sprzed ponad stulecia są oczywiście fantastyczną opowieścią pełną magii, ale również ciekawym nawiązaniem do ówczesnej sytuacji na świecie. Wiek dwudziesty zapowiadał od samego początku wielkie konflikty zbrojne, rewolucje społeczne, gigantyczny rozwój techniczny i galopującą nowoczesność. Chamberlain mówi wręcz, że ma już serdecznie dość tego stulecia, mimo iż dopiero co się rozpoczęło.


Pierwsze trzy opowieści zbioru są krótkimi, niemal symbolicznymi obrazkami z dziejów Keyhouse. Dziewczynki bawią się domkiem dla lalek, który (jak pamiętamy z oryginalnej serii) ma niesłychane magiczne właściwości. Potrzebny jest jednak odpowiedni klucz. W drugiej, smutnej i wzruszającej miniaturze pan na Keyhouse robi zupełnie nowy klucz, który posłuży mu do wcielenia w życie pewnych bardzo trudnych i łamiących serce decyzji. „Otwórz księżyc” jest jedną wielką metaforą, nauką radzenia sobie z nieuniknioną przyszłą stratą i wyciskaczem łez.

„Blady batalion” to trzyodcinkowa opowieść z czasów Wielkiej Wojny. Najstarszy syn Chamberlaina, John, chce wstąpić do armii i użyć magii kluczy do zakończenia konfliktu. Taka potęga nie może leżeć schowana w Keyhouse, skoro można uczynić za jej pomocą tyle dobra. Tylko czy aby na pewno? Wojna przenosi się do rezydencji (dosłownie) jak to zwykle bywa, rozpacz, ból i śmierć podąża jej śladem.


Zamykający zbiór „Locke & Key / Sandman. Piekła kres” powiązany jest z „Bladym batalionem” bezpośrednio. Mamy rok 1927. Mary Locke udaje się do Wych Cross na spotkanie z magiem Roderickiem Burgessem. Sprowadził on z zaświatów pewną białoskórą, przypominającą Roberta Smitha z The Cure milczącą postać i uwięził w podziemiach swej posiadłości. Tak, dobrze się domyślacie (sam tytuł zresztą tłumaczy wszystko). Joe Hill i Robert Rodriguez od zawsze byli wielkimi fanami „Sandmana” Neila Gaimana. Gdy przed kilku laty Hill zastanawiał się, w jakie nowe fabularne rejony wysłać „Locke & Key”, zadał sobie jedno pytanie. Co by było, gdyby klucz, który Lucyfer daje Morfeuszowi w „Porze Mgieł” wykonany był z szepczącego żelaza? Wydawnictwo IDW Publishing podchwyciło pomysł bardzo szybko i został on też entuzjastycznie przyjęty przez DC Comics. A więc pękła bariera między światem Vertigo i Locke & Key, a Mary Locke ruszyła w podróż do Śnienia, domeny Morfeusza, w której spotkała wiele dobrze znanych nam postaci. Udała się też do Piekła, posłuchała rymów Etrigana i wściekłych inkantacji Lucyfera. Świetnie to zostało napisane i narysowane – Gabriel Rodriguez, zachowując wszystkie charakterystyczne cechy swojego stylu, pozostał wierny również estetyce i duchowi „Sandmana”. Panowie autorzy oddali tym samym swego rodzaju hołd Neilowi Gaimanowi, którego komiksy, według zapewnień Hilla, były od zawsze nieprzebranym źródłem inspiracji.

„Blady Batalion” i „Piekła kres” to bardzo świeże komiksy – ukazały się w czasach pandemii. Joe Hill zapowiada kolejne dwa wielkie wydarzenia w świecie „Locke & Key”, obydwa oznaczone szyldem „World War Key”. Pierwszym z nich będzie „Revolution”, czyli opowieść o tym, jak magiczne klucze pomogły wygrać Amerykanom Wojnę o Niepodległość. A kolejne „Resurrection” przeniesie nas w przyszłość, do czasów po ostatnim tomie serii, gdzie zobaczymy, jak wydarzenia z tejże wojny wpłynęły na współczesność. Szumne zapowiedzi pokrzyżował trochę koronawirus, ale ja mocno trzymam kciuki, że będzie tak, jak autorzy zapowiadają.



Tytuł: Locke & Key. Złoty wiek
Scenariusz: Joe Hill
Rysunki: Gabriel Rodriguez
Tłumaczenie: Jakub Pietrasik
Tytuł oryginału: Locke & Key. The Golden Age
Wydawnictwo: Taurus Media
Wydawca oryginału: IDW Publishing
Data wydania: maj 2022
Liczba stron: 232
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 170 x 260
Wydanie: I
ISBN: 9788365465672

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz