Recenzja powstała przy współpracy z portalem Szortal i została tam pierwotnie zamieszczona.
„Letnia noc” Dana Simmonsa pojawiła się ponownie w Polsce. Powieść ta, wydana pięć lat po jednym z największych hitów Stephena Kinga, jest nieustannie z nim zestawiana – grupa dwunastolatków walczy z nadnaturalnym złem w idyllicznie naszkicowanym amerykańskim miasteczku. Dan Simmons stwierdził w wywiadzie, że przeczytał „To!” dopiero w latach dziewięćdziesiątych, podobnie zresztą uczynił Stephen King z „Letnią nocą”. Porównywali potem wzajemnie fabuły obydwu powieści, szukając z zapałem punktów wspólnych i różnic.
Obie książki wyrosły zatem na jakimś wspólnym gruncie doświadczeń autorów, jakby nie było – rówieśników. Pisarze musieli czuć te same strachy w dzieciństwie, oglądali podobne filmy, czytali podobne książki i przywołali w swych powieściach ten sam rodzaj nostalgii za minionym czasem. Akcja „Letniej nocy” dzieje się w wakacje roku 1960, w niespełna dwutysięcznym miasteczku Elm Haven w Illinois. Stoi tu stary, masywny i sprawiający wrażenie skąpanego w sepii budynek Old School Central. Uczniów zastajemy podczas ostatniej lekcji roku szkolnego, która jest jednocześnie ostatnią lekcją w tej szkole w ogóle – jesienią pójdą do nowej, a stara zostanie zabita deskami. Za chwilę rozpoczną się upragnione wakacje – główny bohater, prawie dwunastoletni Dale Stewart, wraz z młodszym bratem i zgraną paczką przyjaciół marzą tylko o tym, aby wsiąść na rowery i ruszyć ku przygodzie. Niestety, jeden z uczniów znika w tajemniczych okolicznościach, po zejściu do mrocznych piwnic tego ponad osiemdziesięcioletniego budynku. Chłopaki mają już plan na lato – odnaleźć kolegę i odkryć sekrety złowrogiej budowli. Będą śledzić podejrzanych nauczycieli i woźnego, popilnują rodziny zaginionego kumpla i pogrzebią w historii szkoły oraz samego miasteczka. Zaczyna się przygoda.
Dan Simmons sam miał dwanaście lat w 1960 roku i, jak przyznał, to jego własne doświadczenia i wspomnienia zainspirowały go do napisania tej historii. Dale i Lawrence Stewartowie to sam Simmons i jego młodszy brat. Elm Haven to miejsce podobne do tego, w jakim dorastali. Autor podkreśla, że „Letnia noc” to opowieść przede wszystkim o magicznym czasie dzieciństwa i tajemnicach, które tylko w tym okresie życia miały swą czarodziejską aurę. Potworny horror, który pojawia się w powieści nie był jego głównym celem. Kumple Dale’a to ekipa różnorodnych, bardzo wyraziście nakreślonych i chyba wręcz podręcznikowych typów – każdy z nich ma swoje smutki, namiętności i problemy. Jest przywódca paczki, ministrant pochodzący z wielodzietnej, katolickiej, irlandzkiej rodziny, silny i zdecydowany twardziel. Jest też nieco bogatszy chłopak, trzymany bardzo krótko na znienawidzonej smyczy przez nadopiekuńczych rodziców. Mamy nerwusa-szajbusa-łobuza-jedynaka, mieszkającego tylko z zaniedbującą go matką, która szuka miłości w butelce whiskey i objęciach różnych podejrzanych indywiduów. Jest w końcu niesamowicie inteligentny, otyły, przedwcześnie dojrzały wrażliwiec-outsider, który żyje z ojcem-alkoholikiem. Kogo mamy jeszcze? Brutalnych szkolnych osiłków w czarnych kurtkach z nożami sprężynowymi i włosami ociekającymi brylantyną; klasową piękność, w której wszyscy się podkochują; chłopczycę z biednej rodziny i przemądrzałych buców, których nikt nie lubi. Słowem – menażeria jaką znamy, darzymy sympatią i którą widzieliśmy już niejeden raz.
„Letnia noc” jest bardzo dobrze napisaną, przygodową powieścią o młodzieży dla młodzieży, choć oczywiście i dorośli czytelnicy będą się przy niej dobrze bawić. To bowiem ucieczka do wspomnień z lat dzieciństwa i wczesnego nastoletniego życia, ale takich ubarwionych nieco romantyczną nostalgią. Podrasowanych marzeniem o przygodzie, znaną z książek, która nigdy nam się nie przytrafiła. To opowieść o jedenastoletnich dziadkach współczesnych jedenastolatków osadzona w czasach bardzo odmiennych od dzisiejszych. Chłopaki wskakiwali na swoje ukochane jednoślady rano i znikali na całe dnie, wracając wieczorami, zmęczeni, brudni, głodni i z ranami na łokciach i kolanach. Rodzice nie śledzili ich GPSem, nie wydzwaniali na komórki, nie trzęśli się ze strachu na myśl o bitwie na kamienie, kąpieli w miejscu zabronionym lub samodzielnej wycieczce w głąb lasu. Bronić się przed szkolnymi gnębicielami trzeba było samemu, bo starzy wzruszali tylko ramionami. Nikt nie widział nic dziwnego w tym, że dzieciaki biegały ze scyzorykami w kieszeniach. Mimo wszystko jednak chłopaki z Elm Haven wiedzieli, że jeśli coś przeskrobią, czeka ich nieodwołalna kara z laniem włącznie. Wydawać by się mogło, że wtedy, „w tamtych czasach”, dojrzewali szybciej.

Fabuła „Letniej nocy” jest zupełnie prosta, jednokierunkowa i co tu dużo mówić, dość przewidywalna. Jednak Dan Simmons o wiele bardziej niż na samej historii, akcji i walce z prawdziwie przerażającym przeciwnikiem, skupia się na kreowaniu postaci bohaterów, ilustrowaniu samego miasteczka i charakterystyce czasów swojego własnego, jakby nie patrzeć, dzieciństwa. Pokazuje świat, który przeminął i już nie wróci, pisze o inicjacji i utracie niewinności. Przygodowa narracja powieści dominuje nad nastrojem grozy, jest makabra i ciarki na plecach, ale w bardzo lekkim, rozrywkowym wydaniu. Wszystkie te magazyny grozy, czytane w świetle latarki, chowane w dzieciństwie pod kołdrą, urzeczywistniają się w powieściowym Elm Haven.
„To!” Stephena Kinga to nie jedyne skojarzenie, które przychodzi na myśl podczas czytania „Letniej nocy”. Znacie na pewno opowiadanie Kinga pod tytułem „Ciało”, które dorobiło się w 1986 roku świetnej, moim zdaniem lepszej niż oryginał, filmowej wersji. Z tego samego roku pochodzi też rewelacyjny film „The Goonies” w reżyserii Richarda Donnera. Tęsknotę za minionym, nieco odrealnionym, dzieciństwem przywołuje Ray Bradbury z jego „Słonecznym winem” i „Jakiś potwór tu nadchodzi”. W tym samym roku co „Letnia noc” wychodzą „Magiczne lata” Roberta McCammona, a ze współczesnych produkcji mamy oczywiście, świetnie zrobiony i czerpiący garściami z dorobku poprzedników, serial „Stranger Things”. Każdy, kto choć trochę lubi wymienione historie, powinien przenieść się wraz z Danem/Dale’em do tych letnich nocy sprzed niemal sześćdziesięciu lat – do epoki widzianej już raczej jako szereg pewnych symboli. Takich, których każdy z nas będzie kiedyś potrzebował.
Tytuł: Letnia noc
Tytuł oryginalny: Summer of Night
Autor: Dan Simmons
Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
Wydawca: Zysk i S-ka
Data wydania: listopad 2018
Rok wydania oryginału: 1991
Liczba stron: 728
ISBN: 9788381164986
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz